KLUB CARPE DIEM II - OPINIE

Fajna muzyka i ogólnie dobrze sie tam tańczy, ale lokal jest jakiś taki wilgotny, brudny i niezadbany. Po prostu nie da się tam siedzieć bo jest nieprzyjemnie.

Bardzo fajny wystrój,ciekawa muza:)dj potrafi zaskoczyć,czase mile:)Ogólnie fjna knajpka,można poszaleć,ale trzeba uważać na długowłosych(za bardzo potrząsają głowami)a bramkarze pilnują porządku jak trzeba.trochę długie kolejki po piwo,a pan z asztni bywa bardzo powolny:)Pozdrawiam bywalców:))

Drogi Dj-u!Nie wiem czy wiesz ale lokal ksztaltuja wlasnie ludzie!Skoro przychodza tam same brudasy spijajace piwo ze stolow to swiadczy wlasnie o lokalu!!!Wyobrazasz sobie taka sytuacje we Franticu Cieniu czy Prozaku?Tam za cos takiego taka osoba szybko dostala by po mordzie od ochrony i zostalaby wyrzucona z lokalu, podobnie jak za "rzucenie kuflem w sciane".Takze drogi kolego to Ty chyba musisz sie zastanowic co ksztaltuje lokal.Wystroj to tylko jedna rzecz ale oprocz tego sa jeszcze klienci,obsluga dj-e i to wlasnie oni ksztaltuja klimat knajpy!!!!!!!!!

Lubie tą knajpe gdzyż mam z nią dobre wpomnienia, co do tego brudu to jak w kazdej innej knajpie. Trudno jak jest scisk i tlok zeby bylo czysto.Dj bywa niesympatczny ale jakos da sie go zniesc. Polecam ta knajpe osobom ktore lubia muzyke do "ostrej" zabawy;P

Do bezimiennego, który wpisał sie 20 lutego: stary bredzisz aż sie kurzy DJ zszedł z dj-ejki i nie było parę minut muzyki??? Totalna bzdura żadne z nas nie pozwoliłoby sobie na coś takiego bo to grozi wylotką z pracy (chyba że taka sytuacja miała miejsce przed godziną 19 kiedy DJ jeszce nie pracuje a może przebywac w lokalu) Spijanie piwa ze stolików świadczy ewentualnie o klientach a nie o lokalu zastanów sie nad tym> Brudno - no sorry ale w takim tłoku na parkiecie sprzątaczka nie jest w stanie śmigac i sprzątać (odrobina obiektywizmu!!!) poza tym dlaczego brudno? Każdy rzuci sobie kiepa na podłogę, walnie szklanką o ścianę no to jest brudno lecz niestety dalej świadczy to jedynie o klientach a nie o lokalu. Pozdrawiam i zapraszam ponownie, najlepiej z "otwartymi oczami".

a ja uważam ,że jest tam tragicznie .dj po prostu załamuje swoim olewactwem .zdarzyło się ,że wyszedł na pare minut po piwko i zostalismy na parkiecie bez muzyki.poza tym jest brudno i panuje wilgotny niechlujny klimat.moze niektorzy to lubią a moze przyciaga ich tanie piwo jak i przyciagło mnie.kilka razy widziałem jak ktos zlewa resztki piwka z całego stolika aby pozniej to wypic.własnie tacy ludzie tam przychodza .byłem pare razy gdyz nie naleze do zamoznych a wszyscy maja prawo sie rozerwac,ale nie bede tam juz chodził.wole rzadziej a lepiej .
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.

No rewelacja, wreszcie lokal bez dresów. DJ-ka najlepsza z najlepszych. To, co puszcza - to klasyka, kwintesencja hardrocka z nutkami punka. Można się nieĽle wyszaleć. Ci którzy piszą że to lokal "nie do tańczenia" to jacyś zwolennicy wiejskich wesel, którzy żeby potańczyć muszą mieć popbadziewie albo chamskie dicho.