KLUB CARPE DIEM II - OPINIE

Jak dla mnie to najlepszy lokal w Krakowie.
Muzyka super!! Ochrona również OK.. nigdy nie mieałem najmniejszych problemów z wejscie..Zawsze kulturalne dzieńdobry i dowidzenia..Jak dla mnie to siedzą na bramce ludzie z głową a nie jak chociażby w Rentgenie gość z miną mordercy. wrrr
GORĄCO POLECAM!!

zacznijmy od początku: jeśli chodzi o bramkę to po 1 w innych lokalach bywa gorzej, znamy to z autopsji, po 2 my nie miałyśmy z nimi problemów. jeśli chodzi o barmanów: wszyscy są fajni oprócz jednego obrażalskiego ;). jesli chodzi o muzę: zalezy od dj'a, my zawsze mamy muzę jaką chcemy hehe. jeśli chodzi o pana z szatni: się wyrobił. toalety też się poprawiły, dodajcie jeszcze papier i mydło a będzie jak raju ;) minusy: dzieci nie bzykajcie się tak często w widocznych miejscach bo oczy pieką! pozdrawiamy, papatki

Jak czytam te recenzje to smiac mi sie chce. Ludzie ja tam bywam bardzo czesto bo nigdzie indziej nie ma takich imprez.
Bramkarze sa ok jesli jestes ok w stosunku do nich. To ze wygladaja jak wygladaja i robia co robia to ich praca bez ktorej w lokalu byloby niebezpiecznie.
DJe sa rozni ale zazwyczaj staraja sie dogodzic wszystkim zaleznie od tego kto w danej chwili jest na parkiecie (a to nie jest latwa sprawa). To ze graja tylko muzyke nie do tanca to absolutna bzdura.
Obsluga rowniez jest wporzadku. Jesli ktos jest hamski to niech nie spodziewa sie usmiechu z ich strony. Jak na takie tlumy jak czasem tam sa to ja ich serdecznie podziwiam.
Jedyny mankament to rzeczywiscie klimatyzacja i toalety, z ktora mam nadzieje cos sie polepszy.
Pozdrawiam ekipe Carpe i stałych bywalców.
(aha i zaznaczam ze nie jestem jakims "brudasem" z dlugimi wlosami)

Lokal niczego sobie, ale ochrona bywa nieuprzejma. Chadzam tam regularnie i rzadko się zdarzają wypadki fatalnej ochrony. Jak już było mówione: toalety! W tygodniu jeszcze ok, ale w sobotę jest dramat.

Knajpa się popsuła!!! Obsługa co chwila gorsza-jeszcze ok.3 miesiecy temu było spoko a teraz jacys smieszni barmanie. Piwko bez zmian. Ale ten syf ktory ostatni moglam tam zastac to tragedia.

tragedia.co to ma być?to speluna jakich mało.bawi się tutaj jakieś małoletnie i mało przyjemne towarzystwo.polewają sobie wódeczkę w toaletach bo nie stac ich nawet na piwko.po co w takim razie do knajp chodza miast siedziec w domu i spokojnie kulturalnie sobie popijac.smierdzi w tej spelunie jak diabli ,zero wentylacji,muzyka tragiczna.nikt tutaj na muzyce sie zapewne nie zna.sa lepsze miejsca w krakowie i wiecej nie dam sie namówić na spedzenie czasu w tym dziadostwie.

Chamska i wulgarna ochrona..