STALOWE MAGNOLIE - OPINIE

hmmm...czy ktos moze mi wyjaśnic co znaczy ta selekcja?? bo troche tego nie rozumiem... jestem calkiem przeciętną dziewczyną a jednak bez żadnych problemów zostałam wpuszczona do stalowych magnolii... przyznam ze troche tam tłoczno ale tak ogolnie to klimat bardzo mi sie podobał. Zauważyłam też że przychodzą tam znani ludzie jak np. Olivier Janiak czy Maciej Zakościelny. Przyznam sie ze wczesniej nie slyszalam o tym klubie:P

Stalowe Magnolie odwiedzam ten lokal od lat, wiele tam sie zmienilo... Juz nie ta obsluga (chociaz i teraz jest pare milych osob)muzyka... taz troche inna ( zazwyczaj bywam w czesci VIP, koncerty - nie dla mnie)...Ale wciaz mozna poszalec na barze.A co do osob odwiedzjacych to miejsce (ktos napisal "snoby") to moze i ma racje. Ale snoby tez lubia sie bawic i to calkiem niezle. A jesli ktos tak pisze to moze po prostu zazdrosci.... Pozdrawiam

Piękny wystrój i rewelacyjne koncerty, a ścisła selekcja przy wejściu to jest plus, nie minus tego miejsca. To, że lokal jest nieco snobistyczny też nie jest wadą, w Krakowie jest wiele miłych miejsc dla ludzi, którzy nie potrafią się ubrać :P

Sam wystrój nie uderza tak bardzo, choć wejście do klubu wygląda jakby był to kłub dla gejów, ale mniejsza o to. Przy wejściu stoją bramkarze o bardzo inteligentnych minach i groĽnie oznajmują, żeby pokazać im dowód. Najgorsze jest to, że chodzą tam w większości snoby, którym nie przeszkadza cena piwa bo mają forsy jak lodu. Jedyny miły akcent tego miejsca to rzadkie koncerty zespołu Detox. Pozdrawiam, ale nie polecam.

nie potrzebnie zmieniaja obsluge
beda tego załowali
bo to juz nie to samo


no ale to juz ich sprawa

Szczerze?Wole zapłacić za wstęp na koncert, niż wejsć do lokalu i siedzieć przy jednym piwie!Jednym, gdyż jego cena jest jednak troche za wysoka!Co z marketingiem?Chociaż...jednak nadal istniejecie, a ludzie i tak przychodza...To jedno z niewielu miejc w którym można posłuchać dobrej muzy:-)Tylko te ceny!!!

Niniejszym oświadczam, że rezygnuję z tego lokalu, ponieważ odszedł cały profesjonalny personel, z przyczyn ponoć "niezależnych". Szkoda, bo żaden parkiet tak mi nie zorał butów jak Stalowy,a muzyka która tam rozbrzmiewała niejeden raz potrafiła ukoić moje skołatane nerwy i na chwilę zapomnieć o otaczającym swiecie. Dziękuję i życzę dalszych sukcesów, niestety - już beze mnie...