KLUB CARPE DIEM II - OPINIE

Ostatnio wybrałam się do Carpe2 ze znajomymi, niestety jeden z moich znajomych nie został wpuszczony tylko dla tego że ochroniarz który tam pracuje był w stanie wskazującym na spożycie alkoholu i po dziwnym pytaniu skierowanym w moją stronę usłyszał również dziwną odpowiedź od mojego znajomego. Niestety zostaliśmy zbesztani potokiem wulgarnych słów. Nie polecam tego lokalu choć by ze względu na ochronę, jak człowiek może czuć się bezpieczny w tym klubie, jeśli największym zagrożeniem jest właśnie ochrona? Polecam Carpe1, może nie ostatnio trochę podupadło na wyglądzie ale ochrona ładna i na poziomie :)
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.

Jak dla mnie ta knajpa to dno jakich mało. Chamska obsługa, złodziejstwo i totalne olewactwo. Na prośby odpowiada się tam milczeniem udając, że sie ich nie słyszy. Żenujące zachowanie. Powiem jedno: JAK SIĘ CHCECIE CHOĆ TROCHĘ DOBRZE BAWIĆ TO TO MIEJSCE OMIJAJCIE SZEROKIM ŁUKIEM i niech Wam do głowy nie przyjdzie iśc tam i sprawdzać moje słowa.

Potwierdzam poprawę muzyki w Carpe II - przez ostatnie dwa weekendy zarówno w piątki, jak i w soboty leciał porządny rock + polskie najlepsze kawałki, polecam. Szczególnie zapraszam wszystkie piękne panie :).

To ja pisałem tu parę dni temu krytyczną opinię o zachowaniu ochroniarzy w Carpe Diem. Dzisiaj spotkałem się z kierownikiem (?) klubu. Doczekałem się przeprosin i postawienia piwa :-) wyraził zdziwienie że ktoś o moim wyglądzie mógł paść ofiarą zaczepki ochroniarzy. Dowiedziałem się że w najbliższych dniach będą debatować na temat celowości dalszej współpracy z tą firmą ochroniarską. Jest nadzieja że jednak mam do czynienia z ludźmi poważnymi :-)

A muzyka? Jak już piłem to piwo, to stwierdziłem zadowolony, że ta co dawniej :-)

Dodam może do swojej opinii sprzed paru dni, że ochroniarz wyglądał MOIM ZDANIEM na pijanego. Tyle mogę sprostować po paru dniach od zdarzenia i po opadnięciu emocji. Ale pod resztą się podpisuję i sprawę pociągnę. Czekam na odpowiedź na maila jakiego do nich pisałem i cierpliwie próbuję się dodzwonić. Zobaczymy co mi powiedzą.

Wybrałem się dziś do Carpe na dosłownie minutę. Chciałem sprawdzić czy o takiej a takiej godzinie znajdę wolne miejsca, bowiem za parę tygodni spodziewam się przyjazdu koleżanki, która chciała się m.in. zabawić w Krakowie a pierwszym lokalem jaki mi przyszedł na myśl był właśnie Carpe Diem II. I chyba WIĘCEJ NA MYŚL NIE PRZYJDZIE! Czemu? Zostałem zatrzymany przy wejściu przez pijanego ochroniarza, który wmawiał mnie, że jestem pijany. Że "on tu rządzi". Jak takiej opinii lokalu pragną, to niech mają. Najpewniej byłem przypadkową ofiarą znudzonego pracą ochroniarza. Kto nie chce upokorzeń-niech się trzyma z daleka.
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.

co za h...nia sie zrobiła...chodzi mi głównie o muzyke, lokal nie różni sie niczym od innych dyskomulskich knajp jakich pełno!!!!!Dj nie słucha prózb ludzi tylko zamula ta swoja radiowa porażką...dobrze ze został jazz rock;)