ROCK & ROLL CLUB (ZAMKNIĘTY) - OPINIE

Witam! Po ostatniej zmianie właściciela (a jest nim teraz jeden z Ochrony), wsumie niewiele zię zmieniło. Tylko nieraz DJ odwala kiche i puszcza jakieś dziwne numery. Można się wyszaleć jak już leci coś porządnego...a potem oddalić się do stolika w wypić wspaniałe Kamikadze chyba najlepsze jakie piłem. Aha i co do tego, że są małolaty...chyba lepiej że tu siedzą a nie rozpiepszają miasta bo im się nudzi... Każdy był młody, a czasy się zmieniają. Ave dla stałych bywalców no i dla Timona oczywiście!

Było zaje...... ale teraz. pojawili sie ludzie (bo nie można ich nazwać metalami) pokroju cyryla i zrobiło sie hujo.. . ale to niedługo sie zkończy !!

Cóż,...jak na rockową spelunkę to niezła, zważywszy na to, że podobnych lokali w wielkim Cracow City nie ma :( ...ale z drugiej strony-->właśnie jak na JEDYNY rockowy pub w Krakowie to daaaaleeeko mu do światyni mroku, w której można by było w niezapomnianej atmosferze ukoić czasami swoje czarne demony duszy (...)
Zbliżam się do swojej 24 wiosny, i jeszcze mam nadzieję, że przed moją 30-stką odnajdę tam to, czego szukam.

Miałem parę razy okazję być w rock'n'rollu i muszę niestety z przykrością stwierdzić ,że METAL UMIERA, a to za sprawą szmatławego disca!
Oto co mam do powiedzenia,a mianowicie:
-człowiek słuchający metalu ,wchodzi do środka z nadzieją,że jego uszy nasycą się zajebistą muzyką i że się dobrze zabawi ,a tu od pewnego czasu coś się zepsuło większość kawałków które puszczają to jakieś śmierdzące disco na które sram i rzygać mi się chce jak to słysze,a pozatym to metalowe kawałki pojawiają się sporadycznie i to dopiero pod koniec imprezy zaraz przed zamknięciem clubu.Jeszcze nigdy nie puścili nic z black metalu ,ani death metalu.Jak już puszczą to metallice,albo sepulturę no i co metale tacy jak ja mają zrobić .Jak idzie takie gówno co nieda się tego słuchać to trzeba się urżnąć w trzy dupy ,żeby poprawić sobie samopoczucie.
-ludzie zbierzmy się i zaprotestujmy ,bo jak ktoś chce disco słuchać to niech słucha ale niech nie przychodzi do rocka i niech wyp***** do ryneczku na jakieś disco.
-Trzeba coś zrobić z tymi co puszczają muzyke przecież metale już są tak wk****** na nich ,że lada dzień a powieszą ich za jaja.
-wentylacja mnie wk**** bo od papierosów można się tam udusić,ale to jest rzecz mniej istotna
-salka mała ale do zabawy w sam raz
-piwko w miarę,w rozsądnej ceni
A teraz na koniec moje motto życiowe
Dopóki żyje metal nie umrze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Świetne miejsce, przynajmniej sie można wyszaleć jak sie chce, muzyka dobra-ostra...chociaż sie zdeczka zjebało w tym temacie. Widok kindermetali jak ktos ich nazwał to przeca normalka, tacy sami kiedys byliśmy..no nie? A poza tym .....czemu jest tera zamknięty, czyzby sie komuś nie opłacało?! ehh........Pozdrawiam starych bywalców i reszte...heja.

A ja się Cinek z bólem serca muszę z Tobą zgodzić...

Rock schodzi na psy... przykro mi to mowic bo bardzo lubie ten pub... Od czasu zmiany wlascicila to juz nie to... Muza ktora tam teraz leci to jest horror. Ostatnio nawet jakies disko polo slyszalem:( Dopiero po 11 zaczynaja puszczac cos lepszego (i to tez nie zawsze). Tyle tylko ze za wejscie juz sie nie placi. Co do kinder metali to moze i sa, jakos nie zwracam na nich uwagi. A jesli chodzi o picie taniego wina i krzywienie sie, to ja jeszcze nie widzilemm takiego co by sie smakiem delektowal;) Ogolnie to klimat fajny pifko dobre, muzyka coraz gorsza (ostatnio kofany pan DJ powiedzial ze czegos tam nie pusci bo mu sie nie podoba, na cale nieszczesci jemu sie malo co normalnego podoba). Oglaszam zalobe po Rocku.