ROCK & ROLL CLUB (ZAMKNIĘTY) - OPINIE

ech..to była dopiero knajpa...

TO BYŁA NAJLEPSZA KNAJPA W KRAKOWIE! BARDZO MI JEJ BRAKUJE

Mówię wam, to była najlepsza knajpa na całym globie!!! Poznałem tam tyle osób (w tym moją ex oraz aktualną dziewczynę), wypiłem hektolitry piwa oraz bawiłem się jak szalony przy świetnej muzyce! Normalnie łezka się w oku kręci jak wspominam starego dobrego Rock'a, taka szkoda, że już nie istnieje, takiego klimatu nie ma nigdzie indziej :,(

Heh Pamietam tę knajpe.Byłem w niej raz,niestety niedane było mi tego powturzyc.Strasznie miła obsułga i niesamowity klimat.Wielka szkoda ze juz nieistnieje :(

Nie wiem jak młódsi bywalcy,ale my weterani Rocka wspominamy tą knajpę z ogromnym sentymentem.Chodziłem tam przez 8 lat i przeżyłem tam wszystko co w tym wieku przeżywa każdy nastolatek:-)Oczywiście póżniej tj:koło 2002 roku zaczęła się robić kiszka.śchodziły się gówniarze(w sumie to ja zacząłem tam chodzić mając 16 lat hehe)które robiły chamówę,zaczęli puszczać ciężki metal a przecież umówmy się-to nie jest muzyka do zabawy,przez co knajpa stała się zbyt jednostronna.I tak oto umarł Rock& Roll

Bylem chyba jednym z nielicznych ubranych w szerokie spodnie:p, ale wielbie metal, KoRna najbardziej, pozdro dla wszystkich bywalcow !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To byly zajebiste czasy !!!!!!!!!!!!

spedzilam w roku sporo czasu jakies dwa lata temu.. jak jeszcze istnial na grodzkiej.. potem wizyty moje byly sporadyczne- k**** dolek to sie zrobil a nie knajpa... pomijam obecnosc dresow ale te panienki szukajace tyloko kogos na jedna noc i faceci ktorym chodzilo o to samo to byla zenada. non stop burdel chamska ochrona i muzyka zalamywaly. w nowym rocku jeszcze nie bylam ale nie sadze zeby wiele sie zmienilo... niech zyje popularny- tam kindera nie uswiadczysz...