KAWIARNIA TRIBECA COFFEE - OPINIE

Smaczna kawa, ładny wystrój, faszystowskie metody traktowania pracowników - wiem, znajoma z roku tam pracowała.
Jeżeli czasem zdarzy się wam czekać zbyt długo - np. 45 minut, biorąc pod uwagę ile kelnerów pracuje na jednej zmianie to nic dziwnego - na zamówienie, i się nie daj dobry panie w niebie zdenerwujecie i zechcecie opuścić lokal, liczcie się z perspektywą wezwania ochrony, która już od was wyegzekwuje należność i jeszcze nauczy manier.

kawa w Tribece smakuje rewelacyjnie, kelenrki wprawdzie czasem nie wyrabiają, ale ogólnie wrażenie bardzo dobre; głównie chodzi o pyszną kawę - polecam mokę z czekoladą i bitą śmietaną... albo mrożoną mokkę.. albo jedyne prawdziwe cappucino w Krakowie - rewelka! i jedzenie, a zwłaszcza pasta alfredo z serem pleśniowym. PYCHA!

Hm, kafka - poezja! Szczególnie polecam mrożone. Cieszę się,iż w końcu pojawiła się prawdziwa kawiarnia w Rynku. Ale, (niestety, pojawia się pewne ale...)obsługa potrafi skutecznie zepsuć wspaniałą skądinąd atmosferę kawowych rytuałów. Ostatnio, a nie był to pierwszy raz, czekałam 20 minut na kelnera, który łaskawie zechciałby przyjąć moje zamówienie. W końcu zostałam zuważona! I zamówiłam! Uzbroiwszy się w odpowiednią dawkę cierpliwości odczekałam następne 15 minut i nadeszła moja kolej na chwilkę szczęścia nad szklanicą mrożonej z lodami waniliowymi (mmmm...). Jednakże, w tzw. międzyczasie oczekiwania mój stolik (zupełnie puściutki)został wybrany jako najdogodniejszy do odstawiana nań tac z brudnymi naczyniami.Gratisowo zapewniono mi rzadką i facynującą możliwość analizy resztek na talerzach, w szklankach i kubkach. Zapewne dostąpiłam tego wyjątkowego zaszczytu w uznaniu jakichś moich zasług, do dziś nie wiem jednak jakich.
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie obsługa zakończy okres szkolenia i nic więcej nie będzie zakłócać kawiarnianych przyjemności.

a propos artykułu z mojej, skądinąd, ulubionej gazety (co, jak sądzę, teraz się zmieni): jest pełen ogólników i podaje informacje, które - jeśli byłyby prawdziwe - spowodowac powinny zamknięcie lokalu! ale, jak widać, nic takiego nie nastąpiło, wniosek więc nasuwa się sam! BARDZo DOBRA kawa, oryginalny wystrój i piękny, nowy lokal w kamienicy Potockich (Pałac pod Baranami) POLECAM!!!

Amatorom pysznej kawki w TriBeCe polecam artykulik:

www1.gazeta.pl/krakow/1,37650,1556546.html

i komentarze do niego:

www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=61&w=6787073&a=6787073&v=2&strona=0

No cóż, nie pozostaje mi, zwolenniczce zadymionych, zacisznych kawiarni w cimnych wnętrzach - zmienić zdanie! W Tribece, zwłaszcza tej nowej, w pięknej ex kaplicy Potockich w Pałacu po Baranami, jest jasno, przestronnie, optymistycznie i odechciewa sie dekadencji, a zachciewa sie kawy -bardzo dobrej!

Tribeca jest inna niz wszystkie inne knajpki. Kaffka pyszna, fajniutki klimat, poza tym blisko szołki, miasta. Jednak co do obsługi to nie wszystkie panie sa wyjatkowo cierpliwe i uprzejme. Coz to tez sie liczy...