KAWIARNIA CAFE CAMELOT - OPINIE

Z całego wystroju lochu tylko bordowa sala jest znośna cała reszta ostro przesadzona i za ciasna.Obsługa beznadziejna,nadęte pannice zwlekają z obsłużeniem i nigdy nie widziałam usmiechu u żadnej kelnerki.Kabaret owszem jest ale mierny za to jego cena...25 złotych za takie coś?jedyne co mogę polecić to nalewka wiśniowa ,grzana z wisniami(których ilość jest coraz bardziej skąpa za to cena...coraz wyższa

Wszyscy piszą o restouracji-zapomnnieliście o cudownych lochach Camelotu, gdzie w piątki wieczorem jest najwspanalszy pod słońcem kabaret-rzecz iscie wspaniała.
A odnośnie Restouracji, miejsce bardzo ciekawe, ma swój klimat...tylko w Camelocie podają sok do piwa za najwyższą cenę -chyba w całej Polsce :)

oj ludzie,ludziska! miejsce, którym tu mowa to banał i gniot! jak można przepłacać i czekać aż lalunia zechce ciebie skasowac?! jedynym i nie powtarzalnym plusem jest pracowitiość dziewczyn z kuchni( a wspomniał ktoś z was o nich???)myślę, że jest to miejsce opanowane przez snobów - a te gołąbki zakochane w większości przypadków nie widzą świata oprócz własnego szczebiotu. słowem są lepsze miejsca w tym mieście!serdeczności dla wszystkich

Dla mnie cały Zaułek NIewiernego Tomasza to miejsce magiczne, a Camelot był i jest tego esencją. Niestety, ostatni weekend trochę zepsuł miłe wspomnienia, a to wszystko przez kiepską obsługę. Panie pewnie nie chciały nam przeszkadzać, bo przez prawie 20 minut czekaliśmy, aż ktoś raczy do nas podejść. Ceny też uważam za zbyt wysokie. Kieliszek chianti sporo droższy niż we włoskiej restauracji, gdzie i tak chianti było smaczniejesze.

Miejsce w sam raz na randkę "we dwoje" -ciasno, ciepło i przytulnie, smaczny sernik i nietylko. Przy okazji mozna się zareczyć!-bylam ostatnio świadkiem. Jeden minus to muzyka-jakas taka niemrawa!

Wspaniała atmosfera, która od samego początku oczaruje każdego.Niepowtarzalny aromat mlecznej kawy i przepyszna szarlotka z
lodami...mmm!Miejsce polecam "zakochanym", których w Camelocie nie brakuje, szczególnie w ostaniej,romantycznej sali, w której byłam świadkiem zaręczyn jednej z par.Jak widac -świetne miejsce na przeżycie niesamowtych chwil.

Miejsce malwnicze i charakterem, ale jest kilka punktow do poprawki: 1. kawa zeszla na psy, jedyny ratunek to lac do niej duzo mleka 2. kelnerki ustawiaja sie w wianuszek i prowadza ozywione dyskusje nie widzac swiata dookola 3. malenkie stoliczki ustawione blisko siebie uniemozliwiaja poruszanie sie (moze dlatego kelnerki nie zwracaja uwagi na gosci? - nie musza wtedy przepychac sie miedzy krzeslami...)

Ale poza tym cala reszta jest na BARDZO WYSOKIM POZIOMIE. :)