RESTAURACJA CHŁOPSKIE JADŁO - OPINIE

Czas powiedzieć Pa smakołykom z Chłopskiego za niewielką kasę.Chyba PAn Kościuszko ma coraz większe wymagania no i mamy wieksze ceny a co do jakości.........

ps ceny które podajecie u góry kawa , herbata, obiad są nieaktualne.
same bo dodatek w postaci ziemniaków zapiekanych kosztuje 10 zł ! a gdzie reszta ?

Jadałem tam kiedyś i czasami jadam teraz... i widzę różnicę. Oj Janie Kościuszko naczelniku Krakowskich Restauratorów rób coś zanim będzie za póĽno... Zamknij garaż z rajdówką i posiedĽ trochę w kuchni i popilnuj chłopskiego jadła bo troche schodzi na psy. Smak niezły ale czasmi wykonanie kiepskie niedogotowane potrawy,zbyt dużo oleju, czy przesolone sosy to jedne z podstawowych niedociągnięć. Miła obsługa ale zbyt długie czekanie, monotonia w jedzeniu - jadłem już wszystko i czekam na coś nowego przecie chłopy różne rzeczy jadły w tym wiele zup, potraw z jaj oraz jarskich. Takie żarcie mieli w od święta. Mimo wszystko polecam tą restaurację dla żarłoków ale z zasobnym portfelem.

Moim zdaniem knajpa jest fantastyczna. Bywam zawsze, jak jestem w Krakowie. Zgadzam się z przedmówcą, że jak ktoś oczekuje super zastawy i wysokiego połysku to niech się nie wybiera; przypominam jednakże, że knajpa nazywa się "chłopskie jadło". Jedzenie jest pyszne, aczkolwiek soby nie przyzwyczajone do tłuszczów zwierzęcych mogą mieć problemy (no i ja ost. trochę miałam). Ale warto nawet potem popoić się gorzką herbatą i popościć, bo jedzenie jest pyszne. Można zamówić też pół porcji. Obsługa była zawsze O.K., odtatnio jak byłam, było wesele, więc: urwanie głowy, a mimo to pani obsługiwała nas bardzo sprawnie, wręcz uważałam, że szybko podaje kolejne potrawy.

beznadziejna knajpa, wielu wymiotuje po wyjściu, brak gustu, w środku śmierdzi, żarcie jak u biedoty przed wojną ogólnie rzecz biorąc knajpa dla klietów z tak zwanego biznesu ze słomą w butach, czyli chłopskie jadło

Jedzenie w rodzaju "dużo, gęsto i tłusto", ale w koncu taka jest staropolska kuchnia - tylko dlaczego takie drogie (!). Fatalna obsługa - na realizacje zamówienia czekaliśmy ponad godzinę, przez ten czas "zapchaliśmy się" tym smalcem i twarogiem...to chyba nie o to chodzi ???
Jest to sensowny wybór, ale raczej dla cudzoziemców ciekawych polskiej kuchnii.

Mozna sobie podarowac drewniane naczynia ktore smierdza jak fiks a jedzenie tluste i choc niby pospolite t o trzeba sie napracowac by je tak zepsuc, A ten smalec na poczatek...ochocho, lepiej sie chwile nad nim zastanowic...