RESTAURACJA C.K. BROWAR - OPINIE

Lubię ten lokal, bo bardzo lubię klimat galicyjskiej kuchni. Po prostu czasami facet musi zjeść dużo, mięsnie i piwnie ;) A co do piwa... Niezmiennie od lat CK Dunkel jest w moim top 5, trochę tych piwek się już przelało przez gardziel :P

Genialnie spędzony czas w CK zrekompensował nam praktycznie cały nieudany pobyt w Krakowie. Piwo rewelacyjne, Jadło Cesarskie bardzo dobre a ponadto porcje poprostu ogromne.

Lokal naprawdę świetny, piwo wyśmienite, jedzenia dużo i za rozsądną cenę w porównaniu do innych lokali. W sumie mogę powiedzieć, że już dawno tak się nie bawiłem. Polecam mieszkańcom Krakowa, a zwłaszcza przyjezdnym. Pozdrowienia dla wszystkich z Wrocławia:)

smutne jest to że te negatywy o CK pisza te same osoby. Przychodzę do tej knajpy jakieś 10 lat więc mogę się chyba nazwać stałym klientem- róznie tu bywa i bywało ale nie można powiedzieć że jedzenie czy piwo jest niedobre bo jedno i drugie zawsze jest bardzo dobre i jeśli chodzi o mnie to nigdzie nie jadłem takiego kotleta ani nie piłem dobrego piwa oprócz CK Browar. Na imprezie sylwestrowej więc trudno mi ją komentować.

kiedyś CK Browar miał klimat...
swojsko tłoczno i przyjaźnie...dziś CK Browar to jakieś nieporozumienie...
rezerwacje płatne od osoby- na jedno piffko to nie ma szans przyjść..ale nic- takie czasy- idziemy więc bez rezerwacji- może będzie coś wolnego..schodzimy na dół..na pierwszy rzut oka nic się nie zmieniło...ale nagle pojawia się młodzieniec w garniturze informując, ze miejsca nie ma (chociaż widać, ze jest, ale widać dla 4 osób się nie opłaca, bo może przyjdzie 10 i się wcisną..;)
Pan w garniturze nie pozwala się nawet rozejrzeć...prowadzi nas do sali klubowej...no dobrze-w końcu znajomy chce tylko napić się tego słynnego piwa, obojętne..ale zanim zajmiemy miejsca- szatnia koniecznie za jedyne 2 złote!!
idziemy do stolika tuż obok dj- nie słyszę nikogo ze znajomych!nie słyszę myśli...wszyscy zniesmaczeni zwłaszcza, ze do stolika przyprowadził nas człowiek w garniturze a na stoliku pełna popielniczka, 4 szklanki zapalniczka i klejąca ciecz...
no nie tak to miejsce pamiętam z czasów studiów...
uciekamy...
miejsca z legendą powinno się pielegnować,
a nie dogadzać muzyką klubową czy panem w garniturze...uważajcie bo niedługo postawią tam selekcjonera i każą wpłacać wstęp, żeby trochę posiedzieć w totalnym chaosie z obowiązkową szatnią...

Moim zdaniem impreza Sylwestrowa była OK. Jedzenia było sporo, co prawda pod koniec już brakowało ale nie ma co narzekać. Muzyka też OK różne klimaty były grane i w sumie cały czas ktoś się bawił. Ja polecam - jesteśmy zadowoleni :)

Lokal genialny, piwo jedyne takie w Polsce. Kolumny robią wrażenie... Ubikacja bezpłatna i jest zamknięte miejsce dla palących.
Gorąco polecam!