MUTE(ZAMKNIĘTE) - OPINIE

czy ktos moze mi wytlumaczyc dlaczego zmieniono lokal? przeciez ten na jana byl super... duzo miejsca, piwnice... :)ten w jazz rocku jest taki malutki :(

Tak wiec moi drodzy chciaŁAM NAPISAC chociaz mam takie dziwne wrazenie ze nikt na ta stronke juz nie zaglada otóż mute bylo i bedzie najcudowniejsza knajpa na swiecie pomimo tego ze teraz musi dzielic kibel z jazzrokiem to i tak imprezy tam sa po prostu co tu duzo mowic odjazdowe mozna rzec:)hm troche mi nie wyszlo dla tych co tak bardzo jak ja tanczyc nie lubia czy nie potrafia czy sie po prostu wstydza to powiem jeszcze tylko ze fajowo tam sie poprzytulac z jakims fajnym chlopcem mozna no np.z kamilem no i rybka zlota na barze sobie tam mieszka chociaz warunki ma bardzo ciezkie to jednak nadal zyje a leszek mowi ze ona starcza na pol kanapki tylko co mnie bardzo rozbawilo no tak a co jest najpiekniejszego tam:pewna barmanka oraz barman...pewien

hi,hi,hi

z mute kobity wychodzą naprute.5+

ech! mute to już tylko orange world of mute.malutkie to ,ale miło się wraca myślami o tych czasaów gdzie przesiadywało się do rana i patrzyło na piękne dziewczęta za barem.klimat ok, warto czasem zaglądnąć.

drinki pycha.miałam przyjemność wypić kilka specjałów pana barmana i są okej.generalnie tam jest sympatycznie.dziwne to połączenie jazz rock cafe i mute ale dla ludzi tolerancyjnych chyba nie jest to przeszkoda.słyszałam ,że na imprezach sa dj-je z dekami.

przemiło w tym mute.