LA FONTAINE - OPINIE

To po prostu najlepsza restauracja francuska jaka znam, a desery najlepsze w Calej Europie Polecam warte kazdych pieniedzy. Pozd caly staf

Powiem tak,wszystko pięknie i wspaniale tylko z pozoru!Jedzenie,jezeli ktos smakuje we francuskiej kuchni moze smakowac,lecz porcje(wielkość,jak za te ceny) jak i jakosc tego jedzenia(chodzi o świerzość)nie do końca jest OK!Sam fakt który przemawia za tym jest taki ze w tej restauracji kilka lat temu zatruło sie salmonellą kilkanaście stomatologów szwedzkich i od tej pory ta opinnia ciągnie się za ta restauracją!NIE POLECAM

W Kraku mowimy na to miejsce La salmonelle :)

I dalej ciagamy tu gosci, choc ostrzegamy, ze - mimo czestych (ponoc) kontroli czysto nie jest. Ale smacznie. Ceny wysokie ale nie zaporowe, zwlaszcza jesli porownac nawet nie z Londynem ale z Lyonem ;) Polowa tego co place za to samo zarelko w Brukseli.

Od pamietnego zatrucia salmonella nie trzeba rezerwowac stolika dzien wczesniej i widac znacznie mniej po-biznesowych kolacyjek.

Wyborcza z 2005-09-07: "Krakowska prokuratura okręgowa sprawdzi ekskluzywną restaurację La Fontaine, w której prawdopodobnie zatruło się salmonellą 16 szwedzkich stomatologów. (...) W nocy obcokrajowcy zaczęli cierpieć z powodu nudności, biegunki, wymiotów, bólów brzucha i gorączki. Trzy osoby trafiły do szpitala. Decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego restaurację zamknięto w trybie natychmiastowym."

Dla mnie to najlepsza restauracja w Krakowie- za każdym razem jak tu jestem to do niej idę (nie mieszkam w Polsce). Na pewno nie jest tania- zgadzam się z poprzednim komentarzem że za kolację z przystawką, daniem głównym, winem, deserem i kawą trzeba zapłacić ok. 300 pln, co na Polskę jest dość wygórowaną kwotą. Oczywiście można skromniej- samo wino to ok. 100 pln.
Za to jedzenie niesamowicie pyszne. Naprawdę uwielbiam.

Chciałam tylko podkreślić, że nie jest przeznaczona dla osób, które przede wszystkim patrzą na wielkość porcji a potem na smak. (Ja jem tam przystawkę i główne danie i już dalej nie mogę- dla mnie porcje są akurat).
Byłam tam raz z kolegą, który uważał się za kulinarne bóstwo- po lunchu z widocznym wyrzutem stwierdził: "To nie to samo co chata polska... ". Więc sami osądĽcie, co wolicie. Jeżeli wolicie schabowego od fois gras czy gambasów, to dajcie sobie spokój.
O jakości może świadczyć też to, że większość Francuzów z Krakowa i Śląska tam się stołuje.
Nie zamierzam reklamować tego miejsca tak o sobie, po prostu uważam że jest warte grzechu.
Serdecznie pozdrawiam

ciekawa restauracja ale nie polecam ostatnio zatrulo sie pare osob :( od tamtej chwili nie moga sie odpedzic od kontroli
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.

Smaczne jedzonko,obsługa miła,lecz ceny troche nie do polskich zarobkow. Romantyczna kolacja we dwoje to 300 zł. Brak prawdziwego klimatu rodem z Francji.

Wystrój całkiem przyjemny, jedzonko pyszne, ale bardzo drogo i bardzo oszczędnie, za to talerze ogromne:)