KLUB FAUST - OPINIE

wszystko fajnie tylko prawda z tym platnym wc to juz przesada !ostatnio bedac tam (wiadomo w lokalu jest ciemno nie widac jak sie wyciaga drobiazgi na toalete)dalam kibelkowej 35groszy a ona weszla za mna do toalety i mowi ze dalam 15 groszy za malo!!(a co odbija jej z wyplaty???(hehe)lubie Fausta jestem tam w kazda sobote ale mam jeszce jedno zastrzezenie co do selekcji wlasnie tych najfajniejszych facetow nie wpuszczaja tylko kaza im pokazywac legitymacje studenckie jak przychodza w kilku to tez tak jest a to bez sensu chociaz jest tak w wiekszosci lokali!!dramat czasem sie umawiamy z kolegami wieczorem my juz jestesmy oni przychodza i nie wejda bo komus cos nie pasi!!!Dlaczego????poza tym juz sie niemam do czego przyczepic zawsze czuje sie tam bezpiecznie!!!!!

Byłam tam wczoraj, czyli w środku tygodnia. Impreza była przednia, muzyka dostosowana pod każde gusta. Od hip-hopu, przez dance, R&B, skończywszy na tekno ;) Wzięłam udział w karaoke. Moja drużyna zawodziła, jak tramwaj na zakręcie, ale i tak zdobyliśmy szapmana :) Gorąco polecam.

Mi się osobiście nie podoba, wystrój ujdzie jeszcze, ale muza do bani! no a ten płatny kibel to już wogóle szkoda słów !!! nie polecam

Klub Faust jest strasznie fajny Super muza,fajni ludzie Denerwuje mnie jedynie to, ze kibel jest płatny Kto to widział zeby tak było Normalne ze po piwku kazdy chce do wc A tu płatne!! Ale wiecej zastrzezen nie mam

wizytówka lokalu sa pracownicy a to co uderza od razu to pseudoochrona ktora potrafi wyrzucic klientowi dokumenty do kosza,a także zbyt duża ich agresja(skopanie turysty zagranicznego na scenie do tańczenia mówi samo za siebie)barmani spoko,muza też w tłumie ujdzie .

Żaden klub nie będzie "fajny" bez przyzwoitych klientów. W końcu Jacy ludzie taki Klub.
I tak się zaczyna moja mała recenzja na temat lokalu FAUST. Po przejśću lekko prymitywnej bramki (chodzi tutaj o bramkarzy) otwiera się przed nami dość durzy klub.
Od razu zauważyłem dużo nieciekawych ludzi, z którymi podjęcie rozmowy mogło by się skończyć uszczerbkiem naszego zdrowia, wolałem jednak nie sprawdzać czy moje spostrzeżenia są prawdziwe. Usiedliśmy na pierwszym wolnym miejscu i nagle pan o wymiarach 2m X 2m zapytał się mnie kim jestem (kolega ewidentnie szukał zaczepki) naszczęście udało mi się pozytywnie wybrnąć z rozmowy. Z owym człowiekiem, którego matka natura poza dużą siłą nie obdarzyła w mózg było jeszcze parę zaczepek, o których nie warto wspominać. Po całym zdarzeniu wyszedłem z klubu i nie mam tam zamiaru nigdy wracać. Klub Faust dzięki temu miłemu mężczyĽnie zyskał swojego kolejnego przeciwnika.

Faust jest spoko aż za bardzo bo moja dziewczyna chodzi tam czasem bez mojej wiedzy :( Dobra muza klimat wyczesany. Wkurzają mnie ludzie co palą i tańczą !!!!!!