KLUB CARPE DIEM PUB - OPINIE

byłam raz, byłam drugi,nie wiem kiedy będe następny- może w lecie. fajnie fajnie fajnie!!!!.No cóż można innego powiedzieć o krakowskich knajpkach, a szczególnie o tej.Zakosili mi polarek ale mimo to miło wspominam ostatki w Carpe. Pozdrowienia dla wysokiego barmana i tego mniejszego :))))), który nie chciał mi sprzedać swojej koszulki.

TRAGEDIA!!!! Sobota godzina 23.30 - wchodzę - sympatyczna bramka - kultura i brak sterydów. W lewo - muzyka baaardzo kilmatyczna - chyba grana przez barmana - tylko dla stałych klientów, ale przynajmniej żadnej komerchy - po prostu dziwna. A w lewo - Dla takiej klieneteli - bo w krótkiej ocenie bardzo sympatcyzna bez młodzieży i dresików - można grać coś więcej niż ich troje ATC!!!!! ATeens !!!! Modern Talking. Więcej grzechó Dj-a nie usłyszałem - ale myślę że w Remizach pod krakowem grają lepiej.

Co tu duzo mowic: poprostu to jest (narazieprzynajmniej) najlepsza knajpa do zabawy w Krakowie!!! Jak znajde lepsza (moze jakas otworza - bo inaczej nie ma szans;) to dam Wam znac.

co za porazka!zmienilo sie tu wiele.w srode chyba tloczy sie tu pol miasta tak,ze o tanczeniu nie ma mowy.piwo smakuje jakby bylo rozcienczane woda mineralna a muza...no coz..jesli zdzierzysz do polnocy masz szanse posluchac lez i ich troje.bez komentarza.a pomysl puszczania przez dwie pierwsze godziny polskich piesni tez do udanych nie nalezy.ale jesli kogos kreca tego typu klimaty......

Nie do odnalezienia przez ludzi nie znajacych Krakowa!!!!!!!!

SERDECZNE POZDROWIENIA DLA MOICH PRZUJACIÓŁ TJ. DJ'A KUNARO, DJ'A RESO, ZAJEBISTEJ BRAMKI ORAZ WSZYSTKICH TAM PRACUJACYCH. W IMIENIU ICH ORAZ SWOIM ZAPRASZAMY NA NAPRAWDE ODLOTOWE IMPREZY I TO WSZYSTKO TYLKO W CARPE DIEM. POLECAM!!! KAZDY ZNAJDZIE TUTAJ COS DLA CIEBIE. DO ZOBACZENIA.

No wiec tak..ja generalnie preferuje calkiem inny typ klubow na imprezy, ale czasami przychodze ze znajomymi do carpe.Jesli chodzi o ludzi jest bardzo roznie, polowa to dziewczyny z solarium i dresiarze roznych masci,czasami totalne buraki, a polowa to zwykli ludzie lubiacy sie zabawic:)Lewa sala rzadzi(bylam wczoraj i takiej zabawy na barze i stolikach dawno nie widzialam), jesli chodzi o muzyke to przesada jest puszczanie jednej piosenki 4 razy pod rzad albo generalnie pare razy w ciagu wieczora,tak samo puszczanie przez ponad godzine piosenek w stylu fasolek(ktore sa notabene super) tez nie jest najlepszym pomyslem bo juz sie pod koniec nudzi, ale atmosfera faktycznie jest fajna, ludzie spiewaja razem i sie do siebie usmiechaja, jakby wszyscy tu przyszli razem na wspolna impreze..podsumuwujac-nie moj klimat, szkoda ze niektorzy ludzie psuja atmosfere (porownajcie klientele chociazby z jazz rock cafe), ale mozna poszalec tu od czasu do czasu:)hmm nie wiem czy to wszystko jest logiczne;)