KAWIARNIA CAFFE MOON (ZAMKNIETE) - OPINIE

Wszedłem tam tylko dlatego że moja ukochana, będąca w ósmym miesiącu, musiala kapkę odpocząć. Gdybym wiedział wcześniej co to za lokal, wolałbym ją zanieść na własnych plecach nawet 10 kilometrów dalej. Wystrój beznadziejny, o obsłudze lepiej nie wsopominać. Barmanki sprawiały wrażenie jakby każdy pojawiający się klient był intruzem, który nie wiadomo czego chce. No, ale tłumaczy je fakt, że bardzo były zajęte konwersacją z tępym osiłkiem siedzącym przy barze. Ceny, biorąc pod uwagę całokształt, po prostu z księżyca. Zdecydowanie odradzam wszystkim.

Kiedys tam pracowalem. Musze przyznac ze w porownaniu z tym co bylo 2-3 lata temu zmiana jest na lepsze. Ogródek jest spox. A i wlasciciele to fajni ludzie. Prace wspominam milo. Ale teraz tam nie chodze bo mam inne ulubione knajpki. Kto nie byl - niech wpadnie, sam sie przekona jak jest. Piwo po 6 zyli to jednak mala przesada.Pozdros for all.

Knajpa mala, ale nie taka zla, mozna ja nazwac "wyjsciem awaryjnym" bo zawsze sie tam znajdzie miejsce :)

sprostowanie poniższej wypowiedzi... ta knajpa jest do **py i nikt z IV LO już tam nie chodzi!

Nieżle można dostać po gębie!!

No cóż... byłem w Moonie na meczu Wisły z Legią. Nie biorąc pod uwagę wyniku to jedna rzecz mnie maksymalnie wq***ła i myśle, że powinniście o tym wiedzieć... w połowie spotkania barmanka(szef knajpki) chciała przełączyć, bo nie podobała jej się "atmosfera", jak to określiła "boiskowa". Sorry q**a może to ja jestem pi*********y, ale wydaje mi się, że to lekka przesada. Piwo za 6 zeta i nawet meczu niewolno oglądnąć... jak tak to ma wyglądać, to lepiej żeby sp********i na Księżyc, a nie truli nam dupy!

Jedyna knajpka, gdzie jest zawsze miejsce (nawet w sobote po 20).
Wprawdzie wynika to z tego, że Moon jest do kitu, ale jak się jest z dużą paką to nikomu to nie przeszkadza... Flagowa knajpa IV L.O.