KAWIARNIA CAFE BOTANICA - OPINIE

Trafiłem tam zupełnie przez przypadek, błądząc na trasie między księgarnią a biblioteka. Kanjpka zrobiła na mnie przygnębiające wrażenie. Plastikowe, pozbawione wyrazu wnętrze, gdzieniegdzie przetykane jakimiś krzakami, dziwny układ miejsc. Do takiej kawiarenki ruszam gdy potrzebuje sobie usiąść i zażycz wywczasu przy dobrej kawię, w miłej atmosferce i w ciszy. Niestety, nie uświadczyłem żadnego z tych elementów w BOTANICE. Nie powiem nic złego na menu - jakieś ciaho i kawka nie były złe(nie byłe też dobre- ale o gustach kulinarnych cięzkoi dyskutować...), ale mnie się tam po po prostu niewygodnie siedzi. Antypatyczna obsługa(przynajmniej wzgędem mojej osoby), wspomniany wystrój i ta muzyka, na którą zupełnie nie zwraca na siebie uwagi-co dal mnie jest adą, dla kogoś może wręcz przciwnie.Nie umiem suię tam zrelakować
NIe chce uprawiać prywaty, ale zdaniem moim czyli klienta, lepszym rozwiązaniem jest Sjesta na Stolarskiej, której niestety nie ma na tej lisćie.

Dramat i beznadzieja! Dno i wodorosty (sensu stricto)! Ciemno i muzyka nijaka. Kelnerki z wiecznym grymasem "mam wszystko w d..." na twarzy. Przypalone fondue. Szarlotka rozleciała mi się w rękach. Raz tylko (chyba w jakiś weekend) jedna fajna blondyneczka zrobiłą całkiem niezłą szarlotkę, ale podobno już tam nie pracuje. A szkoda. Dalej: smierdzi potem w okolicach ubikacji (nieustannie!!!). Czemu w tostach jest ser z Tesco? A mydełko z Tesco to też symbol wykwintnej restauracji, tudzież cafe lub pubu? Nie wiem. Może z ukochaną kobietą zapomniałbym o tych mankamentach, ale póki co przytułkowi dla bezdomnych na Brackiej 9 moge dać najwyżej ocenę dopuszczającą, czyli 2/6. Kawałek dalej jest kościół, polecam szefostwu dać cosik na mszę, bo wkrótce moga wam zamknąć tą ascetyczną ciemnicę.

ok.nie napiszę nic niecenzuralnego:) lokal jest przemiły drzewa,świeczki...miły nastrój,w sam raz na wieczór z Ukochaną osobą...mam tylko jedną prośbę więcej klimatycznej muzyki... Afryka,Indie... to pasuje do tak nastrojowego miejsca...

Bardzo sympatyczne miejsce, ciekawy wystroj, przystepne ceny, miła obsługa, swietny klimat polecam !

Byłem tam 2 dni temu z Ukochaną.. słodkie lenistwo.. świetny lokal. nie jestem z Krakowa i może się nie znam ale będę miał bardzo miłe wspomnienia związane z tym miejscem.. jeszcze udało nam się siedzieć przy oknie mieliśmy widok na bracką, a Bracka na nas:) było bardzo miło, polecam Pijaną Czekoladę. aaa i szarlotka na słodko z lodami -pycha.. tiramisu też pychota ale my nie daliśmy już rady skończyć:) polecam, ja oceniłem na 9/10 a moja Myszka 8/10.. :)

Ja też bardzo lubię to miejsce, nie mieszkam w Krakowie, ale kiedy już tam jestem kilka razy w roku, chętnie do Botaniki wracam. Świetny nastrój i wykwintne jedzenie, bardzo miła obsługa.

bardzo mile miejsce :) ladny wystroj ceny przystepne no i te herbatki... polecam :)))