WARSZAWIANKA (ZAMKNIĘTE) - OPINIE

fantastyczny lokal, cudowny dansing, swietna obsluga, wspaniale przeboje. POLECAM!!!

Radzę omijać szerokim łukiem!!!

Paskudna S P E L U N A !!!!!!!!!!!!!!

Same punkty oceniające, to coś - mówią za siebie.

Nie mam pojęcia na jakiej podstawie opierali swoje recenzje Panowie:
Marek i Krzysiek oraz Arek. Z całym szacunkiem,ale chyba tylko na własnej wyobrażni. Para MiK nie ma bowiem racji pisząc,że firma prowadząca "Warszawiankę" ma cokolwiek wspólnego z barem "Smok" i tego typu innymi spelunami.Czytając Ich recenzję odniosłem wrażenie,że wspomniani PANOWIE POMYLILI RESTAURACJĘ "Warszawianka" Z BAREM MLECZNYM ZNAJDUJĄCYM SIĘ W TYM SAMYM BUDYNKU I NOSZĄCYM TĘ SAMĄ NAZWĘ?! CO do pomyłki Pana Arka nie ma wątpliwości. Szkoda,że ludzie używają słów: paskudne, najgorsze - nie wiedząc zbyt dobrze o czym piszą. ...chwila Pańskiego zastanowienia nad tym co Pan pisze oszczędziła by Panu wstydu: od kiedy bowiem restauracje otrzymują dotację od skarbu państwa?!?!
Ze względu na wiek,nie jestem zwolenikiem RESTAURACJI takich jak "Warszawianka". Przyglądając się jednak temu lokalowi obiektywnym okiem dostrzegłem wiele pozytywów. Jedzenie- zawsze świeże, ceny-przyzwoite, wystrój bardzo przyjemny. Do tego orkiestra na żywo. Dla ludzi o odpowiednim przedziale wieku i lubiącym nieco starsze utwory - P O L E C A M!!!

R A C J A !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Święte słowa, ja bym powiedział, że jest tam jeszcze gorzej.
Ale nie ma co się dziwić firma prowadząca tzw "Warszawiankę" prowadzi także kilka innych lokali o podobnej lub jeszcze gorszej klasy usługach:

- "wizytówka" Krakowa BAR SMOK obok dworca PKS i PKP (łuszcząca się lamperia spadająca do zupy nalanej z mocno uszczerbanego, niedomytego talerza) ceny nie wiele różniące się od cen w restauracjach na Rynku.
- Bar Dworzanin na ul Floriańskiej - robale, klimat podobny, obsługa - kilka dziarskich, niemiłych staruszek coś syczy, nerwowo przez zęby.
- Mam nadzieje, że autorzy tej strony umieszczą moją wypowiedĽ, jest ostra ale prawdziwa, musi się ostrzegać ludzi przed takimi miejscami, w których spożywanie czegokolwiek grozi zatruciem!!!!!!

Jeden z najgorszych lokali w Polsce. Paskudne ledzenie obsługa jescze gorsza, czas się tam zatrzymał - PRL w najgorszym wydaniu, jeżeli ktoś chciałby poczuć klimat z filmów Bareji powinien tam zaglądnąć - atmosferę oddaje dobrze sławna scena z flimu "MIŚ" (przykręcane talerze, paskudne widelce na łańcuchach!).
Wracając do personelu - średnia wieku ok 59 lat, ne niemiłe staruszki traktują klijenta jako zło konieczne.
Najśmieszniejsze jest to, że lokal ten jak mi wiadomo otrzymuje dotacje ze skarbu państwa i my wszyscy utrzymujemy te tonące w długach knajpy.
Każdemu kto siebie szanuje szczerze odradzam przebywanie tam dłużej niż 10 sek.