AFERA

Koszmar koszmarów! Niemiła obsługa (zwłaszcza babka z czarnymi farbowanymi włosami i grzywką po skosie). Wchodząc do Afery parę minut po północy nikt nie raczył poinformować nas, że "zaraz kończy się impreza"... Poczekali, aż zamówiłyśmy drinki, po czym chwilę później w połowie piosenki wyłączyli muzykę i stwierdzili, że koniec imprezy a prawie całe drinki możemy odstawić na bar. Skończyło się z drinkami w plastikowych kubeczkach na ulicy... Szkoda słów melina melin krakowskich, muzyka tępa a i nie raz nieletni pijący jako towarzystwo (bo pokazali legitymację brata...)

Zgadzam się z przedmówcami. Ochroniarze w klubie to DEBILE jakich mało. Chcieliśmy wejść w 3 osoby, ale ja nie miałem legitymacji. W atmosferze piątkowego wieczoru padł pomysł, że spróbujemy oszukać ochronę, a ja tylko "machnę" legitymacją koleżanki. Myśleliśmy że nie sprawdzi. Sprawdził. Dostałem z miejsca strzała w mordę. Normalny człowiek na miejscu tego typa by się uśmiechnął i powiedział że nie wejdziemy. Straszne chamstwo.