KAWIARNIA ROTI ROTI - OPINIE

Do Roti Roti udaliśmy się po uprzedniej rezerwacji zarówno miejsca, jak i konkretnego "zestawu". Na miejscu, mimo popołudniowej godziny, okazało się, że wszystkie dania się skończyły, pozostały tylko dwa, wegetariańskie. Zdecydowaliśmy się zostać, dostaliśmy cieciorkę - papkę bez smaku, oraz bakłażany z ziemniakami - czyli niedogotowane ziemniaki w posypce z dosłownie trzema kawałkami bakłażana. Wszystko podane w niewielkich miseczkach (jak na budyń...). Uwaga: jako dodatek dostaliśmy chlebek roti - w praktyce jeden naleśnik podzielony na dwie osoby. Jesteśmy strasznie zdegustowani: tym, że zlekceważono naszą rezerwcję, wielkością porcji (wyszliśmy najnormalniej w świecie głodni) oraz jakością kuchni, która de facto z indyjską ma niewiele wspólnego. Kucharze reperezentują poziom gorzej niż amatorski, podejrzewam, że nigdy nie stali obok prawdziwego kucharza, o indyjskim nie wspominając. Obok chłopak dostał kawałek kurczaka na patyku, też nie wyglądał na zadowolonego... Zapiekanka z okrąglaka w Roti Roti podzielona zostałaby chyba na cztery porcje.

W Roti Roti gościłam dwa razy i więcej nie zrobię już takiego błędu. Menu na stronie kompletnie mija się z "tablicą dań" w lokalu. Już w barze mlecznym jest o wiele większy wybór. Za pierwszym razem zamówiłam pierożka z mięsem (bardzo mały jak na 5 zł, plusem był sos), roti chicken (12 zł to duża przesada) i zupę z gorczycy (kompletnie bez smaku), inne dania były niedostępne, "bo już się skończyły", a była to pora popołudniowa. Za drugim razem znów skusiłam się na pierożka, który tym razem był trochę większy. Jedynym dostępnym daniem głównym był chicken curry, który okazał się kpiną. Kurczak kompletnie bez smaku, w dziwny sposób... rozgotowany, curry w ogóle nie było czuć. Czas oczekiwania bardzo długi, nie polecam...

W Roti Roti byłam już kilka razy. Za każdym było bardzo smacznie. Po powrocie z Anglii długo oczekiwałam dobrej indyjskiej kuchni w innej odsłonie niż restauracyjna no i się doczekałam. Dziwią mnie wcześniejsze komentarze albowiem nie doświadczyłam złej obsługi - na pewno lepiej zjeść prawdziwej kuchni indyjskiej będzie cieżko. Jak dla mnie extra!

niestety również doświadczyłam nieprzyjemności w tym lokalu i też nie załapałam sie na cały zestaw. niestety czuje się oszukana , a ze strony obsługi poczułam tylko brak szacunku ..... na swoj posiłek czekałam 1,2 h .... ostatnią pozycja jaką mi podano po kilkukrotnym przypomnieniu ze jeszcze jej nie było ... BYŁA PRZYSTAWKA :P ... to śmieszne ... żałosne... wszystko to świadczy o braku jakiegokolwiek szacunku do klientów

Knajpa Roti Roti to jawna kpina ze wszystkich naiwnych klientów. Być może nie tylko ja dałam się nabrać na kupon Grupona do knajpy Roti, na stronie imponujące menu w rzeczywistosci na miejscu okazuje sie ze przy odrobinie szczęscia można zjeść 2 dania główne bo reszty "dziś nie ma", ale to jeszcze nic, czasami mozna się w ogóle na nic się nie załapać, mimo iż knajpa jest czynna do 20, bo jak to znów można usłyszeć "dziś już nie zdążymy nic przygotować, mielismy duży ruch". Cóż ten ruch to chyba tylko tworzą ludzie którzy dali się nabrać na Grupona, bo jestem wiecej niz pewna, że nikt tam nie wraca ponownie. Jedzenie gorzej niż słabe. JAWNA KPINA!

W każdy piątek roti wegetariańskie jest 50% tańsze. Warto skorzystać.